Cześć!
Imię Paulina zobowiązuje, w niemal każdym senniku napisane jest, że pasuje ono do zawodu dziennikarza. A bloger to nowa odmiana dziennikarstwa i jakoś tak złożyło się to w jedną całość:)
Po dłuższej przerwie od publikowania i wcześniejszej regularnej pracy przy
tworzeniu jednego z internetowych czasopism postanowiłam wrócić do Internetu
wraz ze swoimi recenzjami oraz zdjęciami, które robię nałogowo. Pomyślałam, że
Instagram, a później blog zmotywują mnie do regularnego czytania i pisania. I
oto jestem!
Książki to moja guilty pleasure, stąd
także nazwa konta na instagramie i oczywiście bloga. Książki umilają każdą moją
podróż, towarzyszą podczas hm jak to delikatnie powiedzieć .. tych mniej
ciekawych wykładów, są także odskocznią. Dają chwilę wytchnienia, pozwalają
przenieść się za pomocą słów do innego świata, nawet jeśli nie jest on sielankowy
i wypełniony po brzegi radością. Od zawsze chciałam mieć swoje miejsce w sieci do dzielenia się opiniami o przeczytanych przeze mnie książkach, swego rodzaju zbiór i zapis tego, co na przestrzeni lat udało mi się przeczytać. Oby właśnie ten blog stał się z czasem takim azylem.
Dużą przyjemność sprawia mi, gdy ktoś z moich znajomych po przeczytaniu poleconej przeze mnie książki, mówi że miałam rację! Uwielbiam kwiaty i dobre jedzenie. Nie potrafię być na diecie, ale może dlatego, że przez lata opracowałam odpowiadający mi zdrowy tryb odżywiania się, w którym zdecydowanie dużo jest miejsca na słodycze. A do czekolady i wyrobów cukierniczych mam ogromną słabość, dlatego tak dużo ich na zdjęciach.
A na co dzień studiuję, staram się zgrabnie i bezboleśnie połączyć dwa kierunki na dwóch uczelniach. Od dwóch lat migruję pomiędzy Zarządzaniem mediami na Uniwersytecie Jagiellońskim i Kulturoznawstwem na położonej w centrum Krakowa Akademii Ignatianum. Każda z uczelni daje mi coś innego, a łączą się one w całkiem sympatyczną całość. Chociaż nie ukrywam, nie mogę się doczekać dnia obrony :)
A na co dzień studiuję, staram się zgrabnie i bezboleśnie połączyć dwa kierunki na dwóch uczelniach. Od dwóch lat migruję pomiędzy Zarządzaniem mediami na Uniwersytecie Jagiellońskim i Kulturoznawstwem na położonej w centrum Krakowa Akademii Ignatianum. Każda z uczelni daje mi coś innego, a łączą się one w całkiem sympatyczną całość. Chociaż nie ukrywam, nie mogę się doczekać dnia obrony :)
Wcześniej spotkać mnie można było na łamach czasopisma
Magnifier oraz na stronie: http://e-magnifier.pl/author/paulina-kosowska/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz