Cześć!
Imię Paulina zobowiązuje, w niemal każdym senniku napisane
jest, że pasuje ono do zawodu dziennikarza. A bloger to nowa odmiana
dziennikarstwa i jakoś tak złożyło się to w jedną całość:) Ciężko zacząć coś nowego. Nawet jeśli już kiedyś publikowaliśmy, mniej
więcej wiemy jak to działa i jak poruszać się w tym wirtualnym świecie. Po dłuższej przerwie od publikowania i wcześniejszej regularnej pracy przy
tworzeniu jednego z internetowych czasopism postanowiłam wrócić do Internetu
wraz ze swoimi recenzjami oraz zdjęciami, które robię nałogowo. I
oto jestem! Dodatkowym motywatorem stało się ponad 500 polubień na moim koncie na Instagramie pchnęło mnie do podjęcia ostatecznie decyzji o założeniu własnego bloga.
Dużo czytam, a przynajmniej tak wydawało mi się do niedawna.. Ale poznanie Was, czytelników zgromadzonych na Instagramie oraz wielu blogach, zweryfikowało to twierdzenie. Staram się każdego dnia poświecić chociaż chwilę, tuż po przebudzeniu się oraz wieczorem na czytanie. Takie rutyny wprowadzają element stały do naszego życia, a dzięki przyzwyczajeniu czytamy więcej. Książki to moja guilty pleasure, stąd
także nazwa konta na instagramie i oczywiście bloga. Książki umilają każdą moją
podróż, towarzyszą podczas hm jak to delikatnie powiedzieć .. tych mniej
ciekawych wykładów, są także odskocznią. Dają chwilę wytchnienia, pozwalają
przenieść się za pomocą słów do innego świata, nawet jeśli nie jest on sielankowy
i wypełniony po brzegi radością. Od zawsze chciałam mieć swoje
miejsce w sieci do dzielenia się opiniami o przeczytanych przeze mnie
książkach, swego rodzaju zbiór i zapis tego, co na przestrzeni lat udało
mi się przeczytać. Oby właśnie ten blog stał się z czasem takim azylem.
Należę do nielicznego grona osób, które nie zaczęły swojej
czytelniczej przygody od Harrego Pottera, nad czym ubolewam. Udało mi się go
przeczytać dopiero w wieku ... 20 lat! A mój wieloletni romans z książkami
rozpoczął się od serii Nie dla mamy nie dla taty, lecz dla każdej małolaty.
I taką małolatą wówczas byłam, bo było to w podstawówce. I od tamtej pory, z
mniejszym lub większym zaangażowaniem czytam książki. Dużą przyjemność sprawia
mi, gdy ktoś z moich znajomych po przeczytaniu poleconej przeze mnie książki,
mówi że miałam rację! Uwielbiam kwiaty i dobre jedzenie. Nie potrafię być na
diecie, ale może dlatego, że przez lata opracowałam odpowiadający mi zdrowy
tryb odżywiania się, w którym zdecydowanie dużo jest miejsca na słodycze. A do
czekolady i wyrobów cukierniczych mam ogromną słabość, dlatego tak dużo ich na
zdjęciach.
I chyba w najbardziej skomplikowanym i wymagającym roku moich
studiów, roku pisania dwóch prac magisterskich oraz, mam nadzieję, że
także ich obron, postanowiłam założyć bloga i zacząć dzielić się swoimi
opiniami o przeczytanych przeze mnie książkach. To chyba trochę w imię
zasady, że im więcej obowiązków i zadań, tym lepsza organizacja czasu,
oby! A
na co dzień studiuję, staram się zgrabnie i bezboleśnie połączyć dwa
kierunki na dwóch uczelniach. Od dwóch lat migruję pomiędzy Zarządzaniem
mediami na Uniwersytecie Jagiellońskim i Kulturoznawstwem na położonej w
centrum Krakowa Akademii Ignatianum. Każda z uczelni daje mi coś
innego, a łączą się one w całkiem sympatyczną całość. Chociaż nie
ukrywam, nie mogę się doczekać dnia obrony :)
Wcześniej spotkać mnie można było na łamach czasopisma
Magnifier oraz na stronie: http://e-magnifier.pl/author/paulina-kosowska/
Życzcie mi powodzenia!
Super! Czekam z niecierpliwością na pierwszą recenzję ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję za obecność i zapraszam częściej <3
UsuńP.
Życzymy Ci powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńSuper będzie móc czytać Cię tutaj, a nie tylko podglądać na IG! :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba Twoje podejście do życia, podziwiam łączenie dwóch kierunków, mnie już teraz brakuje czasu, a to dopiero drugi rok (i, oczywiście, tylko jeden kierunek).
PS. Byłam w Magnifier krótką chwilę! Ale niestety, nie odnalazłam się w tego typu pisaniu, zresztą zwykle najlepiej mi to wychodzi, gdy temat wpada sam, a do tego nie jestem ograniczona terminem.
PS2. Czekam niecierpliwie na kolejne wpisy! :)
Blogosfera mnie przerosła i dopiero dzisiaj znalazłam komentarze w zakładce do zatwierdzenia! Skandal!
UsuńCo do Magnifier! WOW! Ja byłam tam przez pewien czas zastępcą redaktor naczelnej, ale jakoś chyba wolę pracować na własny "rachunek" :)
P.
Życzę powodzenia i z niecierpliwością czekam na kolejne posty ;)
OdpowiedzUsuńCLAUDIA_BOOKS
Dziękuję Ci bardzo, zapraszam częściej <3
UsuńP.
Coś w tym jest, że im więcej obowiązków, tym lepsza organizacja. Poza tym z doświadczenia wiem, że czasem po prostu trzeba odłożyć magisterkę na bok i zająć się czymś zupełnie innym, bo poziom stresu wzrastający wraz z perspektywą deadline'u i przemęczenie czasem zupełnie nas odcina od myślenia. I nawet gdyby człowiek zarwał kolejną noc, nie ruszy z tematem dalej. Mnie wytchnienie dawała wełna i druty, a Tobie może przyda się blog :-). Powodzenia!!! <3
OdpowiedzUsuńgreetsfromforest.blogspot.com
Dziękuję bardzo, że jesteś tutaj ze mną! Blog póki co bardzo powoli się rozkręca, przez te nieszczęsne deadline'y, ale Instagram i tworzenie z Wami bookstagrama to chyba najlepszy przerywnik <3
UsuńBuziaki, P.
Świetny wpis, życzę powodzenia i zaczytanego dnia! 💖
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, uwielbiam zaczytane dni <3
UsuńP.
Podziwiam Insta i bardzo się cieszę, że powstał blog! :) Będę obserwować na pewno! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMarta
Dziękuję i zapraszam <3
UsuńP.
Witamy w blogosferze :D Sama czuję się, jakbym dopiero zaczynała, po ponad półrocznej przerwie. Wszystko jest inne - wiele znanych mi blogerów wciągu mojej nieobecności również zawiesiło działalność bloga, a znowu pojawiło się wielu nowych, muszę się jeszcze do tych nowości oraz samego prowadzenia bloga na nowo przyzwyczaić :D
OdpowiedzUsuńI spokojnie, również nie zaczynałam swojej przygody od Harry'ego, w moim przypadku było to "Szeptem" Beccy Fitzpatrick, ale nie żałują. W tamtych latach byłam tą powieścią oczarowana :D
Bądź tu teraz
Dziękuję za Twoją obecność, mam nadzieję, że jakoś obie sobie poradzimy w tym dynamicznym świecie bloggerów!
UsuńBuziaki, P.