Pax to Książka Roku 2016 lubimyczytac.pl. Właśnie to wyróżnienie skłoniło mnie do wypożyczenia tej książki z lokalnej biblioteki. Lubię czasami przeczytać mądrą pozycję przeznaczoną dla dzieci. A ta książka to według mnie bardzo dobry przykład wartościowej, ciepłej propozycji literatury dziecięcej.
Książka opowiada historię małego chłopca, Petera oraz
jego liska, Paxa. O początkach ich wielkiej przyjaźni, o decyzji chłopca
o oswojeniu nietypowego pupila. Fabuła przypominała mi momentami Małego
Księcia, a w końcowej części
także bajkę Dobry dinozaur. Odwołuje się do twierdzenia z książki Antonie de Saint-Exupéry, że nie
powinniśmy porzucić zwierzęcia, które
oswoiliśmy, tak jest także w tym przypadku.
Jego tata musi wstąpić do wojska, a chłopiec musi przeprowadzić się do dziadka.
Ojciec podejmuję decyzję o porzuceniu lisa, by wrócił do swojego
naturalnego środowiska. Podejmuje on więc tym samym decyzję za syna,
który nie ma wyboru. Mały Peter żałuje tego co się stało, niemal
natychmiast podejmuje decyzję naprawienia swojego
błędu. Właśnie w tym momencie zaczyna się właściwa historia stworzona w
tej książce. Autorzy swobodnie wracają do bolesnych wydarzeń z
przeszłości małego bohatera. Nie demonizują
ich mimo ich negatywnego wydźwięku, starają się je oswoić. Bardzo
zgrabnie przeplatają aktualne
wydarzenia i retrospekcje, robi to naturalnie, na poziomie myśli
chłopca. Jest to bardzo czytelne dla odbiorcy, myślę że także mały
czytelnik nie będzie miał wątpliwości, kiedy ma do czynienia z
wydarzeniami z przeszłości, a kiedy z teraźniejszością.
Dla mnie wielkim atutem są ilustracje znajdujące się w książce, surowe, mocne. Nie sugerują konkretnego wyobrażenia opowiadanej historii, są raczej schematyczne. Ilustracje są dosyć mroczne, ale dzięki temu nie osładzają historii, której wiele brakuje do bycia cukierkową. Nie są typowymi, które spotykamy w dziecięcej literaturze.
Pax to przede wszystkim książka o
przyjaźni, która wytworzyła się pomiędzy chłopcem i lisem, o więzi, która
pozwoliła chłopcu posklejać swoje serce po stracie. Symboliczne w tej historii jest imię zwierzęcia, Pax oznacza pokój. Lis pozwolił chłopcu pogodzić się z jego losem, pustką w jego młodym życiu, sercu. Imię to nawiązuje także do okresu wojennego wplatającego się w przedstawioną na kartkach książki historię. Wątek zbrojny nie
jest jednak brutalny. Jest za to o dziwo częściej poruszany we fragmentach
narracji z perspektywy zwierząt, to one dostrzegają zmiany, wymieniają się spostrzeżeniami dotyczącymi choroby, która dotyka coraz większe grupy ludzi.Czują lęk przed zmianami, które niesie to schorzenie dotykające ludzi. Czują nadchodzące zmiany, jakby bardziej świadomie niż ludzie, niż chłopiec.
Książka ta niesie za sobą ogromne pokłady
emocji. Niektóre fragmenty trzymały mocno za gardło, ale być może to ja jestem
uczuciowa. Myślę, że Pax należy do jednej z tych książek, których treść odczytuje się inaczej w zależności z wiekiem.
★★★★☆
Pax - Sara Pennypacker, Jon Kassen
Wydawnictwo Iuvi
Pax - Sara Pennypacker, Jon Kassen
Wydawnictwo Iuvi
Ta książka jest tak piękni wydana, że, mimo że nie czytam książek dla dzieci, mam ochotę po nią sięgnąć. Może będzie tak jak z lektura Małego księcia? :) Niby jest dla dzieci, ale dorośli znajdą coś dla siebie, może nawet więcej niż dzieci :)
OdpowiedzUsuńMarta
Oj jak najbardziej to książka, którą jeśli chodzi o odbiór można porównać do Małego Księcia! Dzieci widzą w niej przygodę, a dorośli zupełnie inne treści.
UsuńBuziaki, P.