piątek, 16 listopada 2018

GEEKERELLA // ASHLEY POSTON

GEEKERELLA ASHLEY POSTON
Młodzieżówka, historia Kopciuszka i do tego jeszcze fandom? Na początku pomyślałam - to nie może się udać. Ale zaczęłam czytać Wasze pozytywne opinie o tej książce, informacje o kacu po przeczytaniu Geekerelli i zaczęłam być mocno ciekawa tej książki. Pewnie dużo czasu upłynęłoby zanim sama bym ją kupiła, ale los postanowił, że wygrałam ją w konkursie We Need Ya i ... o losie, dziękuję!


Początkowo błaha i mocno schematyczna fabuła, ale to jak poradziła sobie z nią autorka jest godne podziwu. Elle Wittimer, nasza główna bohaterka, to wielka fanka Starfield, historii science fiction. I to odróżnia ją od innych kopciuszkowych wcieleń. Zdecydowanie jest geekiem, całym jej światem jest właśnie ta seria, którą zaraził ją jej ojciec. I jak na prawdziwą kopciuszkową historię przystało - jej tata nie żyje. Ale zostawił jej coś bardzo cennego pasję, zafascynowanie i wierność ulubione serii. Wspomnienia są bardzo mocne, a Starfield ciągle przywołuje wspomnienia o ojcu. Macocha i dwie siostry nie są dla niej wybitnie miłe, ale tego wymagała historia. Elle ucieka przed tą najmniej uroczą częścią jej życia do pracy. I to jeden z fajniejszych wątków tej książki. Elle pracuje w foodtrucku z wegańskimi daniami o wdzięcznej nazwie Magiczna Dynia. Jej współpracownica to mocno tajemnicza dziewczyna, z którą ciężko nawiązać dłuższą rozmowę, ale UWAGA SPOILER to się zmieni.

Akcja książki rozpoczyna się w dniu ogłoszenia obsady nowej wersji serialu. Fani nie mogą się doczekać, także Elle tupie nogami i wyczekuje momentu, w którym siostry i macocha opuszczą dom i będzie mogła w ciszy poznać nowego Carmindor. I jakież jest jej rozczarowanie, gdy odtwórcą głównej roli w serialu okazuje się być przystojny, skradający nastoletnie serca Darien Freeman. Złość i rozczarowanie sprawiają, że dziewczyna pisze posta na swoim blogu o nowym odtwórcy kultowego bohatera. I tak zaczyna się jej szalona życiowa przygoda.

Plusy? Ogromny za to, że tak mało w książce było macochy, była tylko dodatkiem, a nie dominowała. W książce najwięcej jest świata fanów, fandom całkowicie podbił tę książkę i sprawił, że chyba każdy z nas, czytelników może się wczuć w tę książkę. Bo nawet jeśli nie jesteśmy w pełni oddani konkretnej historii, to doskonale wiecie, że każdy ma swoją serię, którą darzy cieplejszym uczuciem :)

Warto zwrócić także uwagę na opowiadanie nam tej samej historii z dwóch perspektyw, rozdziały poświęcone są naprzemiennie Elle i Darienowi. Dzięki temu śledzimy ich losy, myśli i plany oraz uczucia w bezpośredni sposób. A sami bohaterowie? Są uroczy, myślę że jeśli istnieliby w rzeczywistości na pewno odnalazłabym z nimi wspólny język. Są fascynatami Starfield, nie są przemądrzali co często zdarza się u bohaterów książek przeznaczonych dla nieco młodszych czytelników, są fajnymi nastolatkami, którzy próbują odnaleźć się w ich poplątanej rzeczywistości. 

Fanowskie wtrącenia? Mistrzostwo! Nie było ich zbyt mało, ale jednocześnie nie pojawiały się na tyle często by irytować czytelnika. A Kopciuszek? Nie zabrakło macochy, wrednych sióstr, strychu, pantofelka, a nawet dyni, ale ta wersja historii do mnie przemawia. Bo przecież Elle to każda z nas, zwykła dziewczyna, która próbuje realizować swoje cele i walczyć z małymi i większymi przeszkodami.

Nie sądziłam, że książka wciągnie mnie aż tak. Dawno nie udało mi się przeczytać żadnej książki w jeden dzień. Chociaż Ashley Poston używa prostego języka, charakterystycznego dla wieku naszych bohaterów, jakoś niezbyt mi to przeszkadzało. Książkę czyta się z przyjemnością, uśmiechem na twarzy, a momentami nawet łezką kręcącą się w oku, w tempie niemal ekspresowym.

Spójrz w gwiazdy. Obierz kurs. Leć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz