Listopad był miesiącem, który odczarował jesień w moich oczach. Piękne, ciepłe dni. Słońce wpadające do wnętrz i długo utrzymujące się na drzewach złote liście. Marzenie o pięknej złotej jesieni zostały całkowicie zaspokojone. A co ciekawego mogę Wam polecić?
KSIĄŻKI
Czytelniczo wreszcie mogę się pochwalić całą siódemką przeczytanych książek, epicko! I uwaga, były to bardzo ciekawe i dobre wybory. Pierwszą książką była Randka L. Jensen i chociaż autorka nie pobiła Surogatki to i tak chylę czoło przed jej twórczością. Nieśmiałe wyjście na randkę w ciemno niesie za sobą wiele konsekwencji, jedną z nich jest luka w pamięci i utrata możliwości rozpoznawania twarzy, także swojej! Brzmi przerażająco? Z kolejną książką pozostałam w klimacie mrocznych kryminalnych zagadek, Miejsce Egzekucji było wieeelką książką, jej grubość trochę mnie onieśmielała, ale na szczęście po nią sięgnęłam. To była ciekawa pozycja, chociaż momentami miałam ochotę opuścić kilka kartek, by poznać już zakończenie :)
Geekerella stała się moją własnością trochę przez przypadek, ale było warto! Cudna opowieść o współczesnym Kopciuszku, jeśli znacie podobne pozycje, chętnie poznam ich tytuły. Już wiem skąd te instagramowe zachwyty. W listopadzie udało mi się także przeczytać ebooka Joanny Banaszewskiej o Instagramie. Dzięki Instacademy uporządkowałam swoją wiedzę o IG i mam nadzieję, że uda mi się dzięki temu dotrzeć do większej ilości osób, dzięki temu medium społecznościowemu. Listopad to także miesiąc z kolejną częścią Harrego Pottera, tym razem przeczytałam Komnatę Tajemnic. Przyjemnie wraca się do Hogwartu :)
I moje dwie wisienki na torcie. Pierwsza to Mania Skłodowska, która ma już swoje specjalne miejsce na półce i będzie dzielnie czekała, aż pojawi się kiedyś mała wersja mnie. Na pewno będziemy ją sobie kiedyś wspólnie poczytywać. Szersza opinia już na blogu :) Druga to Holistyczne ścieżki zdrowia, książka, która niesie tak niesamowitą wiedzę, mądrość i przede wszystkim spokój. Sporo już wiem o zdrowym trybie życia, a ta książka jest świetnym kompendium. Na pewno wkrótce napiszę o niej coś więcej.
SERIAL:
Serial, który zawładnął naszym listopadem to Gra o tron. Kolejny miesiąc spędziliśmy właśnie z nim i ugh, kiedy nowy sezon? W życiu nie powiedziałabym, że będę taką fanką tego serialu! Chociaż nie powiem, trochę cieszę się, że skończyliśmy ten tasiemiec, bo wreszcie jest czas na nowe seriale. W planach Sabrina, kusi mnie też Bodyguard i Szefowa, a to tylko szczyt góry lodowej, która gdzieś chodzi mi po głowie. Jeśli macie jakieś propozycje - piszcie śmiało :)
MUZYKA:
Weź nie pytaj, weź się przytul! To mały spoiler polecanej przeze mnie płyty, cudnej, dojrzałej i prawdziwej. I chociaż ta piosenka atakuje nas z każdej strony, to jednak warto dać szanse całej płycie i dać się ponieść twórczości Pawła Domagały. Każdy utwór jest zupełnie inny, ale każdy magiczny i ciekawy i wołający o replay. Kto też jest zauroczony twórczością tego artysty?
Plany na grudzień? Dość nieoczekiwanie mój organizm został zaatakowany przez okropne choróbsko, ale czego oczekiwałam, gdy codziennie mam kontakt z małymi nosicielami katarków i innych zarazków.. Mam zamiar wykorzystać ten czas maksymalnie, czytam, oglądam, planuję i odpoczywam.
Plany na grudzień? Dość nieoczekiwanie mój organizm został zaatakowany przez okropne choróbsko, ale czego oczekiwałam, gdy codziennie mam kontakt z małymi nosicielami katarków i innych zarazków.. Mam zamiar wykorzystać ten czas maksymalnie, czytam, oglądam, planuję i odpoczywam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz