Ja i komiksy? Nie sądziłam, że po okresie dziecięcej fascynacji komiksami, jeszcze kiedyś do nich wrócę. Ale nigdy nie mów nigdy. Chociaż! Gdyby nie propozycja od wydawnictwa, przyznam szczerze, że pewnie nie sięgnęłabym po tę książkę.
Nie żałuję, że sięgnęłam po Szczurołapa. Przede wszystkim jest pięknie wydany, niesamowite ilustracje i emocje bijące z historii. To dość mroczna opowieść, a w zasadzie przedstawienie jednej z legend, która łączy w sobie odrobinę historii, przekazów ustnych oraz baśni i magicznej otoczki.
Główną bohaterką jest Magdalena, głucha dziewczyna ze wsi, która jest obiektem żartów i drwin. Najbliższą jej osobą jest Agathe, starsza kobieta, z którą dzieli życie i swoją codzienność. Co wyróżnia Magdalenę? Jej niesamowita wyobraźnia, dar, który pozwala jej być ponad szarą rzeczywistością. Tym bardziej, że w okolicy zaczyna panoszyć się zgraja szczurów. Są one niebezpieczne dla ludzi, nie tylko zjadają zapasy żywnościowe, ale także stanowią bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców.
Zjawia się jednak ratunek, wyciągnięty ze snów Magdaleny chłopak, który za pomocą fletu jest w stanie opanować gryzonie. Jak skończy się historia? Być może znacie tę opowieść i nie będziecie zaskoczeni.
Co wyjątkowego ma w sobie Szczurołap? Pełno emocji i mądrości, ponadczasowych wartości. Magdalena to uosobienie dobra, ciepła i domowego ogniska, On żywi się zemstą, bawi się w swoją grę. Są mocno opozycyjnymi charakterami, ale dzięki temu ta opowieść nabiera charakteru.
Lubicie komiksy? Podrzućcie mi kilka tytułów, chyba jestem gotowa na kolejną obrazkową przygodę :)
Ja przyznam szczerze, że dawno nie miałam w dłoniach komiksu. Ostatni raz w dzieciństwie. Ale teraz coraz częściej je widzę na bookstagramie i chyba na jakiś się skuszę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
oliviaczyta