niedziela, 12 listopada 2017

MONOPOLY - GRA O WSZYSTKO // ANNA PARTYKA-JUDGE

          Zagraniczne wyjazdy kojarzą mi się tylko i wyłącznie z wypoczynkiem, oderwaniem się od codziennych obowiązków. To poznawanie innego świata, otwieranie się na inną kulturę i możliwość obcowania z czymś nowym, obcym. Nigdy jednak nie przyszło mi mieszkać w jakimś kraju dłużej niż dwa tygodnie spędzone w jakimś wakacyjnym kurorcie. Temat emigracji znam jedynie z rozmów ze znajomymi czy reportaży. Monopoly -gra o wszystko pokazuje życie Polaków na wyspach i robi to bez kolorowania. Nie przeczytacie w tej książce jak pięknie żyje się na obczyźnie.

Bohaterkami książki są głównie kobiety, za co wielki plus. Bo wykreowanie wyrazistych postaci kobiecych bardzo sobie cenię w książkach. Maria, Paulina, Anka oraz pozostali bohaterowie uciekają przed szarą i nie zawsze łatwą rzeczywistością, która otacza ich w Polsce. Wyjazd od Wielkiej Brytanii ma odmienić ich życie, przybliżyć do realizacji marzeń, rozpocząć pewien etap w życiu, etap niezależności. Niemal wszyscy bohaterowie chcą odkreślić przeszłość grubą linią, jednak nie wszystkim się to uda. Duch przeszłości dogoni ich także daleko od domu. Książka pokazuje także, że czasami nie warto uciekać, że może lepiej byłoby wyjaśnić wszystkie sprawy i z czystą kartką rozpocząć kolejny życiowy etap.

Świetne w tej książce jest to, że losy początkowo zupełnie obcych sobie bohaterów splatają się. Łączą się w tych trudniejszych momentach ich życia na emigracji. Tak, tak, Polacy potrafią sobie pomagać nawzajem i to w nie zawsze łatwych i jednoznacznych sytuacjach. Autorka przedstawia nam bohaterów pojedynczo, poświęcając im wyraźnie wydzielone fragmenty książki, co przy mnogości postaci uważam za bardzo dobre rozwiązanie. Czytelnikowi łatwiej poznać kolejną osobę, zapamiętać ważniejsze fakty z jej życiorysu i ocenić bohatera. Także w trakcie książki pojawiają się małe podrozdziały poświęcone przeszłości bohaterów, które pokazują ich motywy działania.

Mnogość bohaterów zapewnia duży przegląd osobowości, ale także ukazuje wiele punktów widzenia. I nie tylko tych dotyczących emigracji i życiu poza granicami naszego kraju, ale w ogóle spojrzenia na życie, na wartości i jakieś moralne zasady, którymi kierują się bohaterowie. Nie wszyscy są niewiniątkami. Wśród bohaterów znajdziemy kochankę zamężnego mężczyzny, bogatą córkę tatusia, która wraz z jego śmiercią traci wszystko i kobietę, której małżeństwo toczyło się w rytmie rodzinnych awantur i przemocy.

Co mi przeszkadzało? Delikatnym mankamentem książki jest język, nieco niedopracowany, momentami chaotyczny. Jednocześnie bardzo realistyczny, prosty, taki który na pewno usłyszymy w codziennej rozmowie młodych ludzi. Ale miałam z nim w niektórych fragmentach problem, tak po prostu.

O jednych książkach można pisać elaboraty, zachwycać się stylistyką, układem, okładką. Ta książka należy do grupy tych, które po prostu trzeba przeczytać, by móc zacząć oceniać rodaków pracujących poza granicami naszego kraju. Mimo niewielkiego mankamentu polecam tę książkę, to dobra pozycja na jesienny, długi wieczór, koniecznie z lampką wina.

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam dotąd o tej książce. Fabuła o Polakach żyjących w obcym kraju wydaje się bardzo ciekawa, chętnie przyjrzę jej się bliżej. ;)

    http://czytam-wszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba cos dla mnie, od ponad 5 lat mieszkam w Danii i w kwestii tej wzajemnej pomocy mam chyba inne doświadczenia niż autorka ;) Dodatkowo bardzo lubię gdy poznajemy bohaterów osobno a potem ich drogi się przecinają.

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz o tej ksiazce slysze, ale raczej po nią nie sięgnę. Nie moj klimat:)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń