WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE // KAROLINA CWALINA

         Samodoskonalenie, praca nad sobą, metoda małych kroczków. Znasz to? Ja też, tyle razy próbowałam, aż w końcu.. przestałam i jakoś moje życie samo się ogarnęło. Chociaż mam chwilę słabości i czasami kalendarz idzie w inną stronę niż moja codzienność, ale to nic! Dlaczego sięgnęłam po te książkę? Bo urzekła mnie okładka i jej graficzne wykonanie, bo pomyślałam że ktoś o takim wyczuciu estetycznym z całą pewnością zainteresuje mnie treścią książki.


Język Karoliny jest przyjemny, taki dość koleżeński, który nie unika mocnych słów, a także i przekleństw. No ale czasami trzeba, szczególnie by zmotywować samego siebie do działania. Ta książka to nie tylko "tysiąc porad jak być super wersja siebie", to pozycja w której autorka opisuje swoją drogę do przemiany. I nie boi się mówić o porażkach, trudach i własnej naiwności. Wielki plus za to, że pokazała że także jest człowiekiem, a nie jak część osób z jej branży, którzy wiodą idealne życie i odnoszą wyłącznie wielkie sukcesy!

Wszystko zaczyna się w głowie to w zasadzie nie poradnik, to raczej książka inspiracja, historia która może w sumie okazać się dość uniwersalną opowieścią o tym jak odnaleźć prawdziwego siebie w sobie. Karolina dość otwarcie opowiada o sobie, ale to robi bardzo dobrze całej książce. Według mnie jest bardziej wiarygodna. 

Kilka ciekawych rzeczy z pewnością wyciągnę z tej lektury! A już na pewno to, że nawet coach może zboczyć z promowanej przez niego drogi. Każdy jest człowiekiem. A co z tej książki na pewno zastosuję? Robienie planu na nadchodzący tydzień w niedzielę, najpierw na brudno, a dopiero później zacznę wpisywać konkretne zadanie na poszczególne dni tygodnia. To może zmotywować, aktualnie rozpisuję raczej swoje zajęcia i listę rzeczy do zrobienia na cały tydzień wybierając z listy coś na konkretny dzień, nie oszukujmy się najwięcej zostaje na piątkowy wieczór! Może więc pora zmienić metodę?

No i oczywiście jak na prawdziwą okładkową sroczkę przystało. Wszystko zaczyna się w głowie to jedna z piękniejszych książek jaką miałam w rękach. Ten róż, zdjęcia i grafiki <3 No według mnie to małe dzieło sztuki. Pięknie wydana, z dbałością o każdy, nawet najmniejszy detal. Złote wypukłe litery na okładce, świetny papier, bardzo dobrze dobrane do siebie fonty. Minimalistyczne zdjęcia świetnie współgrające z treścią. Gratuluję autorce determinacji!

Wiecie czego z całą pewnością nie spodziewałam się po tej książce? Mini wykładu na temat insulinoodporności! Sama cierpię na tę chorobę i fajnie poczytać coś mądrego na temat jej leczenia, a nie tylko wywody, dotyczące tego że tylko leki są w stanie nam pomóc, bo tak nie jest! Dieta, aktywność fizyczna odpowiednia dla nas, no i wisienka na torcie - suplementacja! Ale to temat na zupełnie inne okoliczności.

Jeśli lubicie poradniki-nieporadniki ta książka z pewnością jest dla Was!