Ciemna strona to bardzo pokręcona książka. Mieszanka mrocznego thrillera psychologicznego, zagadki kryminalnej i wątku romantycznego. Połączenie dla mnie idealne, chociaż niezbyt oczywiste. Ta książka to tajemnice Senny, które sama próbuje wydobyć z najciemniejszych zakamarków swojej psychiki. Ma jednak pomocnika, chociaż nie do końca jestem przekonana czy jego wybór podoba się bohaterce.
Główną postacią tej książki jest Senna, trzydziestotrzyletnia pisarka. Autorka dość poczytnej książki, ba nawet bestsellera, kobieta po przejściach, czego nie da się poznać na początku. A poznajemy ją w dość nietypowym otoczeniu. Budzi się ona w obcym pokoju, zlana potem. To nie jest zły sen, chociaż jej poranek wygląda raczej jak kiepski żart. Ale nim nie jest. Okazuje się, że Sennę ktoś uprowadził i zamknął w obcym domu, bez możliwości wyjścia z niego. Po szybkich oględzinach domu, w jednym z pokoi znajduje mężczyznę, początkowo nie wiemy kim jest. Bohaterka postanawia nam jednak go przedstawić, jest to Isaac, jej lekarz, człowiek z którym łączyło ją w przeszłości coś więcej niż relacja lekarza i pacjentki. Świetny kompan, prawda? Uwięzienie dwójki bohaterów w domu pośrodku niczego to gra, ale kto nią kieruje i ustala zasady? Nie wiadomo! I ta niewiedza towarzyszy nam do końcówki książki, po przeczytaniu mogę Wam śmiało powiedzieć, że tej osoby w ogóle nie podejrzewałam!
Oboje starają się odkryć gdzie tak na prawdę wylądowali. Małymi kroczkami ustalają, że są gdzieś pośrodku niczego, które leży w mroźnej krainie, bo dom, w którym ich uwięziono otacza z każdej strony śnieg. Działka ogrodzona jest płotem, a ten .. podłączony do prądu, to takie typowe dla domów.. A gdzie leży? Na Alasce! To co wiemy, to także fakt, że osoba która zgotowała im taki los dokładnie wszystko przemyślała. W domu jest drewno, zapas jedzenia, który wystarczyć może na kilka miesięcy, jest prąd, a szafy wypełnione ubraniami.
To nie jest prosta historia, w której coś jest albo białe albo czarne. Chociażby ze względu na to, że bardzo mocno dotyka sfery psychicznej człowieka. Zdrowia psychicznego, traumatycznych przeżyć, lęków, zderzenia z chorobą, swego rodzaju emocjonalnego kalectwa, które dotyka głównej bohaterki. Akcję, niezbyt dynamiczną i bez większych zwrotów, chociaż trzymającą w napięciu, uzupełniają retrospekcje, to one wyjaśniają większość pytań, które nasuwają się podczas lektury. Odsyłają nas do wydarzeń z życia głównej bohaterki, w której nie brakuje i tych wspomnień z Isaakiem. Czytając tę książkę zastanawiałam się jak jedna osoba, dość młoda, może mieć aż tak zawiłą przeszłość. I kto napisał dla niej taki scenariusz życiowy, bo szczęścia w życiu nie wpisał w jej historię.
Tarryn Fisher wzbudziła we mnie tą książką tyle emocji, jednocześnie pchając do refleksji na temat naszego życia, ukrywania pewnych sfer przed światem i skomplikowania naszej psychiki. No i język i sposób w jaki posługuje się nim Taryyn Fisher! Czytanie jej książek to czysta przyjemność, nawet jeśli fabuła to nie historia usłana różami. A może właśnie dlatego, bo autorka opowiada nam o mrocznych wydarzeniach, traumie i upadku człowieka w tak przystępny sposób! Uważam, że to wielka sztuka. Zbudować takie napięcie, niewiadomą, sprawić, że zakończenia powoduje w czytelniku szok, a szczękę długo trzeba zbierać z podłogi. O tej książce napisać można jeszcze wiele więcej, ale osobiście uważam, że warto ją po prostu przeczytać. Jest genialną lekturą, wciągającą, pełną niewiadomych za sprawą zagmatwanych losów bohaterki, jej burzliwej i kryjącej wiele tajemnic przeszłości. A jak jest Twoja ciemna strona?
Moja relacja z Tarryn Fisher ma status "to skomplikowane". Jednocześnie uważam, że jej książki są wybitnie dziwne i trochę creepy ale z drugiej strony zawsze sięgam po kolejną bo mają w sobie to COŚ ;) "Ciemna strona" jeszcze przede mną ale przeczytam na bank.
OdpowiedzUsuńWłaśnie chyba za ten klimat i odjechaną fabułę tak lubię sięgać po jej książki, nigdy do końca nie wiem czego się spodziewać :P
UsuńBuziaki!
Mam za sobą jedynie "Bad Mommy" tej autorki i jestem bardzo ciekawa jej najnowszej powieści. Już czeka na półce na swoją kolej!;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
korczireads.blogspot.com
Jak podobała Ci się "Bad Mommy"? Bo ja przyznam, że mi jakoś najmniej z jej książek :)
UsuńBuziaki!
Jeszcze nie miałam styczności z Tarryn ale jestem ciekawa jej książek dlatego muszę jak najszybciej zabrać się za "Ciemną stronę" a później może jeszcze "Bad Mommy" :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj także "Margo" tej autorki! :)
UsuńBuziaki!
Moim zdaniem każda książka Tarryn jest udana, ale "Ciemna strona" jest chyba najlepsza z jej dorobku.
OdpowiedzUsuńMnie po prostu powaliła na kolana.
zaczytanamona.blogspot.com
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam! Aż nie mogę się doczekać czym zaskoczy nas następnym razem :)
UsuńBuziaki :)
Musze jeszcze sie zastanowić nad tą książką.:))
OdpowiedzUsuńBuziaczki i zapraszam do nas.<33
https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/
"Ciemna strona" mega mi się podobała :) To co zaserwowała autorka, przeszło moje najśmielsze oczekiwania :) Lubię twórczość Tarryn i już nie mogę się doczekać kolejnych jej książek w Polsce :)
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com
Ja już tuptam nogami w oczekiwaniu na nowości od Fisher!
UsuńBuziaki :)