To kolejna część serii Abbi Glines, nie znajdziemy w niej jednak bezpośredniej kontynuacji Kocham Cię bez słów. Pojawiają się tutaj nasi bohaterowie z poprzedniej książki, ale są drugoplanowymi postaciami dryfując gdzieś w tle. Kolejny raz zostałam oczarowana lekkością opowieści i sposobem w jaki Glines kreuje świat.
Jesteś moim światłem to historia Willi, Gunnera oraz Brady'ego. Trójki przyjaciół z lat dziecięcych, których życiowe drogi łączą się ponownie pod koniec liceum. Willa miała trudny okres dojrzewania, przez podjęte decyzje mocno skomplikowała sobie start w dorosłość. Matka nie popiera jej zachowania, nie wspiera jej, dlatego odesłała ją do babki mieszkającej w Lawton. Brady'ego znamy dobrze z Kocham Cię bez słów, to kuzyn Maggie, grający w football chłopak, lubiany w towarzystwie, bawiący się dziewczynami. Gunner zaś to bogaty chłopak z okolicy, to u niego pracuje babcia Willi - pani Ames. Na pozór wiedzie wygodne życie bez problemów, ale to tylko powierzchowna ocena, pod którą kryją się rodzinne tajemnice.
Pani Ames chce zadbać o przyszłość Willi, chce by dziewczyna trzymała się z daleka od kłopotów, chłopaków i podejrzanego towarzystwa. Wiąże się to jednak z byciem na uboczu, a wykonanie planu babci graniczy więc z cudem. Jej koledzy z dzieciństwa są mocno zainteresowani jej towarzystwem, Willa wyrosła na atrakcyjną dziewczynę z ciętym językiem, która wzbudza zainteresowanie w męskiej części uczniów liceum. Jak pogodzić rzeczywistość i polecenia babci? Nie będzie to łatwe, ale czy niemożliwe?
To kolejna historia, w której na pozór proste życie nastolatków naznaczone jest piętnem złych życiowych decyzji i skomplikowanej sytuacji rodzinnej. Dwóch chłopaków, którzy pragną zbliżyć się do tajemniczej Willi. Skomplikowana relacja łącząca przeszłość z teraźniejszością. Prawda, której muszą stawić czoła, mimo że zniszczy ona ich dotychczasowe życie.
Plus? Brak cukierkowych scen, ukradkowych buziaków. Przyjemny lekki język i prawdziwe życie, bez wyidealizowanego obrazu. Świetna odskocznia czytelnicza na jeden wieczór. Czekam na kolejne części tej serii!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz