poniedziałek, 28 sierpnia 2017

MILION ODSŁON TASH // KATHRYN ORMSBEE

MILION ODSŁON TASH, KATHRYN ORMSBEE, OTWARTE, MOONDRIVE, RECENCJA, 2017



      Nie miałam wobec tej książki żadnych oczekiwań, spodobała mi się okładka. Bo mniej więcej właśnie tak wyglądał mój dzień, kiedy po nią sięgnęłam. Leżałam i oglądałam serial. Milion odsłon Tash okazała się jednak przyjemnym zaskoczeniem. Bardzo pozytywna książka, pełna humoru, ale także porusza kilka ciekawych i aktualnych problemów.

Tash, a właściwie Natasha Zelenka, to młoda dziewczyna, która wraz ze swoją koleżanką tworzy internetowy serial na postawie Anny Kareniny Lwa Tołstoja, którym jest zauroczona i któremu powierza wszystkie swoje rozterki i rozmyślania. Ciekawy wybór swoją drogą! Coś tak klasycznego dla europejskiej literatury w nowej odsłonie, jako internetowy serial? Chyba sama chciałabym to obejrzeć! Tash ma wiele pomysłów na swoją przyszłość, na rozwój serialu. To ona jest autorką scenariusza do Nieszczęśliwych rodzin, pomagała w doborze aktorów i wraz z Jack i Paulem starają się stworzyć świetny plan zdjęciowy i zapewnić swoim widzom coś na możliwie najwyższym poziomie przy zerowych środkach finansowych. Tash jest ambitną młodą reżyserką, która w przyszłości widzi się właśnie w roli filmowca. Zdecydowanie jest artystyczną duszą, która emocjonalnie podchodzi do tego co robi. Niemal euforycznie reaguje na sukces ich małej produkcji, jednak jeszcze większe emocje budzą w niej pojawiające się negatywne opinie dotyczące Nieszczęśliwych rodzin.

W książce pojawia się wszechobecne pragnienie młodzieży do bycia popularnym, na topie, chęć posiadania fejmu (czy tak się jeszcze w ogóle mówi?!). Rozpoznawalność wiąże się zarówno z pozytywnym odzewem, komentarzami , które krzyczą do twórców serialu, że ich praca jest niesamowita, ale historia ma też drugą stronę - hejt. Z którym już trudniej sobie poradzić młodym bohaterom. Książka  nie tylko przyjemną w odbiorze lekturą, ale porusza ważne i nie do końca zbadane obszary. Nie omija także swego rodzaju tematu tabu - seksualności młodego człowieka. Tash jest młodą dziewczyną, która podoba się chłopakom, jednak sama nie jest do końca pewna tego kim ona sama jest. Jedyne czego jest pewna to fakt, że nie wyobraża sobie relacji damsko-męskiej wykraczającej poza przyjaźń. Aseksualność. Przyznam szczerze, że pierwszy raz usłyszałam o tym zjawisku, chociaż według tego co znalazłam w internecie dotyczy tylko 1% społeczeństwa warto jest mieć jego świadomość. Milion odsłon Tash stawia przed czytelnikiem także pytanie, co jest ważniejsze, sukces naszego projektu w sieci czy oddani nam przyjaciele? No i jak poradzić sobie z rodzicami, którzy powoli odczuwają syndrom pustoszejącego gniazda i .. próbują go jakoś ratować.

Na prawdę nie spodziewałam się takiej ciekawej lektury, jestem bardzo mile zaskoczona! No i przede wszystkim porusza aktualne problemy i tematy związane z młodzieżą. Bo kto z nas, także tych którzy naście lat mają już jakiś czas za sobą, nie chciałoby osiągnąć małego sukcesu w sieci, tworzyć coś co podoba się odbiorcom, a może nawet zostać nagrodzonym za to, co się robi?

★★★★★

4 komentarze:

  1. Problem aseksualności kiedyś mnie bardzo intrygował. Szczerze mówiąc, coraz częściej o nim słyszę, nie tylko w mediach, ale np. od znajomych, więc chyba coś jest na rzeczy. Zachęciłaś mnie do tej powieści, nie zaprzeczę :)

    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam nią mile zaskoczona, warto po nią sięgnąć :)

      Buziaki, Paulina

      Usuń
  2. O aseksualności już trochę czytałam, więc nie jest mi to temat obcy, aczkolwiek to bardzo fajnie, że dla odmiany ktoś postanowił zawrzeć taki wątek w młodzieżówce. Fajnie, jak pokazują one różnych ludzi, a nie tylko szare myszki i wredne dziewczyny :P Czasem tak przesadzam, ale mam wrażenie, że 90% młodzieżówek buduje postaci w podobny sposób.

    Fabuła brzmi całkiem ciekawie, chociaż to chyba nie do końca książka dla mnie.


    Pozdrawiam serdecznie!
    Cass z Cozy Universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poruszenie tego tematu w młodzieżówce to według mnie świetny pomysł! A i ja dzięki tej książce zaczęłam czytać o aseksualności, więc oby podobnie zadziałało na młodszych odbiorców!

      Buziaki, Paulina

      Usuń