poniedziałek, 15 stycznia 2018

MANUFAKTURA CODZIENNOŚCI // JOANNA MATUSIAK





        Ta książka to uczta dla ducha. Pani Joanna pisze tak, jakby czytała z mojej duszy, pod większością tych małych opowiastek mogłabym się podpisać. Manufaktura codzienności to książka, która wywołała u mnie dużo uśmiechu, wylała wiele ciepłych uczuć na moją duszę, ale także poruszyła

Manufaktura codzienności to zbiór krótkich codzienności. Chwil, wzruszeń, rozczarowań, chociaż tych ostatnich chyba najmniej, bo autorka czerpie radość chyba z każdej chwili, nawet tej która nie jest idealną. Ale z całą pewnością jest wyjątkową. Pełną miłości, uroku i niepowtarzalności. Jeśli potrzebujecie mocnej dawki energii, książki która zadziała na was jak najlepsze espresso z włoskiej kawiarni to koniecznie sięgnijcie po tę książkę, serio serio.

I chyba nikt tak pięknie nie obierał w słowa historii o związku, związku trudnym bo często na odległość, bo to relacja wymagająca od obu partnerów. Ale warto czekać, aż ta druga osoba wróci. I wiecie co? Pani Joanna ma rację pisząc, że to czekanie ma swoje plusy, bo gdy już czekać nie trzeba i ta druga osoba jest już obok, to masz ochotę po prostu z nią być. Bez kłótni o głupoty, bez marnowania czasu, po prostu być i cieszyć się wspólnie spędzanym czasem, totalnie. A gdy czekasz masz wiele czasu dla siebie, by docenić ciszę wokół, tęsknotę i polubić siebie, bo jakoś trzeba razem ze sobą spędzić te kilka dni i nie oszaleć.

To też książka o celebracji dnia codziennego, kawie wypitej z nogami skierowanymi w chmury i cieszeniu się chwilą spokoju. To opowieść o odpuszczaniu, gdy nam się nie chce i o mrówczej pracy gdy zlecenia mnożą się jak szalone. O codzienności i zachwytem nad nią, to zbiór rozmyślań ubranych w proste, ale piękne słowa. Z książki płynie niczym  nieskrępowana prostota i mądrość, taka życiowa z której należy czerpać i starać się przełożyć choć odrobinkę na swoje życie.

I zdjęcia, na które patrzy i czuje się błogość i spokój. I w człowieku też robi się spokojniej, tempo zwalnia i jesteś tylko ty i książka Pani Joanny. Cudne uczucie, lepszego czytelniczego prezentu w nowym roku nie mogłam sobie wymarzyć.

1 komentarz:

  1. Bardzo ładne wydanie, z chęcią przyjrzałabym się bliżej tej pozycji. ;)

    OdpowiedzUsuń